Najpierw postanowiłam stworzyć własny kącik do pracy…. Kupiłam więc regał i komodę, postawiłam szklany stół, który nigdy nigdzie mi się nie mieścił ani też nigdzie nie pasował i który wystawiłam do sprzedaży ale nikt go nie chciał – a tu proszę, do pracowni szklany blat jak znalazł :)))
Później były liczne przejażdżki do marketów po pojemniki do przechowywania wszystkiego – no i stało się. Teraz kompletuję od lutego swój asortyment, którego ciągle przybywa, a wraz z asortymentem nowe pomysły i inspiracje 🙂
17 maja 2011



