Wystawiam kolejną karteczkę ślubną dla mojej uroczej koleżanki z pracy (w gotowości posiadam jeszcze dwie, dla również uroczych koleżanek z pracy :).
Kartka jak zwykle w moim stylu, pełna ozdóbek i świecących detali. Moje ukochane dziurkacze brzegowe Marthy Stewart (nie wyobrażam sobie już jakoś prac bez nich) oraz wykrojniki Marianne D i Spellbinders no i brokaty, brokaty i jeszcze raz… mój kociak Whisky :):):)
31 lipca 2011
Ach ta pochmurna niedziela….
19 lipca 2011
Cała w fioletach….
17 lipca 2011
Niedzielnie…
Dziś udało mi się wygospodarować jeszcze troszkę czasu i jeszcze przez chwilkę leniuchuję. Stworzyłam więc kolejne dwie prace – tak po prostu… Przyznam się, że stempelki magnoliowe naprawdę wciągają i są ozdobą samą w sobie. Dlatego właśnie kolejna karteczka sztalugowa i pierwszy mój magnesik na lodówkę w kształcie fartuszka :)))



