A w przerwie przyszła wena :)

Od 8 rano latam po kuchni jak szalona i kręcę, mielę, mieszam, piekę, gotuję 🙂 A mój drugi sernik w życiu wyszedł mi tak cudownie, że ciągle latam z pokoju do kuchni i sprawdzam z niedowierzaniem 😀
Do tego weszłam sobie dzisiaj na bloga Diabelskiego Młyna, gdzie często zaglądam i zachwyciło mnie trwające tam wyzwanie pt: „Lift kartki Zielonookiej” – kartka do zliftowania tak bardzo mi się spodobała, że od razu po upieczeniu sernika poleciałam na górę i zabrałam się do pracy :))) Mam nadzieję, że dałam radę 🙂 Zgłaszam ją na to wyzwanie i ze swojej strony Was również zapraszam do wzięcia udziału 🙂

 
Do zrobienia powyższej kartki użyłam w tylko trzech papierów: 
białego brystolu, Pasji Tworzenia 004, oraz Niewinność 036